Kobieta lekkich obyczajów. Cz. 1

Stał nad nią. Silny i muskularny, z przyrodzeniem, które wypełni ją aż do końca. Mężczyzna o jakim marzą wszystkie. Hebanowa czerń pięknie kontrastowała z bielą jej skóry. Chciała go, tu i teraz!
On też się spieszył. Podniecała go. Od wejścia widziała, że był gotowy. Stanął mu już na parkingu. Ledwie mieścił się w spodniach.
Rozebrała się i rozłożyła nogi. Szeroko. Czekała cały miesiąc i teraz nie chciała tracić czasu. Była gotowa.
Kamera stała na wprost łóżka.
- Chcesz mnie nagrać? Ale nie pokażesz nikomu?
- To leci na żywo.
Skierował pilota w stronę telewizora. Na ekranie pojawiła się strona pornograficzna. Oglądał ją kiedyś. Pokazywał rżnięte mężatki. Bez ograniczeń! Teraz ona była na samym środku! Oglądało ją… o nie! Siedemnaście tysięcy dwustu.. czterystu ośmiu!
- Ale… - nie dokończyła. Kamera pokazywała teraz zbliżenie jej cipki. Odruchowo poprawiła palcem zagiętą fałdkę ciała. Była wilgotna.
- Ale mój mąż! – zaprotestowała.
- Pewnie cię teraz podziwia i może zaraz skomentuje.
Oglądających był już ponad dwadzieścia tysięcy.
- Powiedz coś o sobie – kamera skierowała się na twarz.
- Nieźle wyglądam – pomyślała – może tylko więcej cienia na powiekach… delikatnie więcej.
- Zrobimy z tobą wywiad… szczery, bez ograniczeń. Zgadzasz się?
- Tak – powiedziała odruchowo chociaż powinna odmówić.
Jego ogromne przyrodzenie ledwie mieściło się w spodniach. Niech się dzieje co chce – tak, zgadzam się – powtórzyła.
- Na imię mam… Dorota – westchnęła.
- Ładnie, a dalej?
Eee – zawahała się – później.
- OK – zgodził się.
Podszedł i stanął tuż za nią. Poczuła jego penis na pośladkach.
- Od kiedy jesteś mężatką?
- Od dziewięciu lat.
- Gratuluję! Niezły wynik! – naparł lekko na jej pośladki. Sięgnęła dłonią do jego spodenek. Był twardy.
- Ile masz lat?
- Dwadzieścia osiem – zsunęła w dół jego spodenki. Penis znalazł się między jej nogami.
- Wcześnie… - powiedział jakby sam do siebie.
- Co wcześnie? – zapytała.
- Wcześnie wyszłaś za mąż. Musiałaś?
Zawahała się.
Wepchnął jej penis głębiej między uda. Pochyliła się lekko by mógł dotknąć łechtaczkę. Pchnął kilka razy.
- Tak! – odpowiedziała.
- Dlaczego?
Milczała.
- Dlaczego?
Wiedział, że zaraz mu odpowie. Penis ślizgał się między jej udami. Była już mokra.
- Dlaczego? Byłaś w ciąży?
Znów westchnęła. Złapała dłońmi jego pośladki. Nie chciała żeby skończył.
- Tak!
- Z mężem?
Pochyliła się. Pchnął i penis łatwo wszedł do pochwy.
- Z mężem? – powtórzył.
Nie odpowiedziała. Pchał raz po raz. Czuł, że wszedł głębiej. Dorota mocniej wypięła pośladki.
- Z mężem? – nie przestawał prowokować.
Czuła już nadchodzący orgazm. On też. Przyspieszyli taniec miłości. Wchodził głęboko w ciało gotowe na jego nasienie.
- Nie – prawie krzyknęła!
Orgazm przyszedł nagle. Targnął nimi jak tajfun. Nadział ją do końca i pompował nasienie. Drgnęła kilka razy. Potem cicho jęknęła.
- Jesteś za duży!
Veröffentlicht von nexi23
vor 2 Jahren
Kommentare
1
Please or to post comments
ajoz
Świetne !
Antworten